Cyfrowy Polsat

sobota, 30 lipca 2011

Brazylia czeka!

Znamy już grupowych rywali Polaków w walce o brazylijskie mistrzostwa świata, które obędą się w 2014 roku. Niewątpliwie rywale są bardzo atrakcyjni. Wszyscy zajmują się dyskusją na temat szans Polaków na awans do przyszłego Mundialu. Optymistów nie brakuje. Pesymistów też nie. Ja nalezę do tych pierwszych. Przeanalizujmy zatem jak prezentują się nasi przeciwnicy.

San Marino

Tutaj bez zmian. Dostarczyciele punktów w błękitnych strojach wyjątkowo często trafiają na Polskę w eliminacjach. Grad goli gwarantowany! Jedyne zagrożenie stanowią w meczach u siebie. Z resztą przekonaliśmy się o tym w poprzednich eliminacjach.





Mołdawia

Mołdawię pokonała Polska C podczas tegorocznego zgrupowanie w Portugalii. Powinniśmy oczekiwać sześciu punktów.


Ukraina

Za ciekawy zbieg okoliczności można uznać, że zmierzymy się ze współorganizatorami Euro 2012. Patrząc na aspekt czysto sportowy- jesteśmy faworytem. W drużynie Ukrainy zachodzi wymiana pokoleniowa. Po mistrzostwach europy nie będzie już grać w kadrze Andrij Szewczenko. Inny ważny zawodnik- Anatolij Tymoszczuk będzie miał wtedy 33 lata. Z resztą we wrześniowym meczu rozegranym w Łodzi pokazaliśmy, że jesteśmy lepszą drużyną. Nie zapominajmy, że siłę ligi ukraińskiej stanowią głównie obcokrajowcy( patrz Szachtar Donieck).


Czarnogóra

Reprezentacja Czarnogóry powstała zaledwie 5 lat temu. Nie grają w niej rozpoznawalni zawodnicy (wyjątkiem jest Mirko Vucinic ). Wielkim zaskoczeniem jest jej obecna postawa w eliminacjach do Euro 2012. Po pięciu meczach mają na koncie 11 punktów(tyle samo co Anglia) i zajmują drugie miejsce z dużą, sześciopunktową przewagą nad Szwajcarią i Bułgarią. Ogromną niespodziankę sprawili remisując na Wembley 0:0.  Być może zobaczymy ich na Euro. To byłby wymarzony przeciwnik do rywalizacji w grupie.


Anglia

Anglicy są niekwestionowanym faworytem do wygrania naszej grupy. Warto zwrócić uwagę na to, że po Euro 2012 może dojść u nich do dużego przemeblowania(tym bardziej jeśli turniej będzie dla nich nieudany). Tacy zawodnicy jak Terry, Gerrard, Lampard, Ferdinand, Cole, Carragher są co raz starsi i niewykluczone, że po ewentualnym nieudanym turnieju nie pojawią już się w kadrze. A wiadomo, że dla Anglików nawet odpadnięcie w ćwierćfinale będzie sromotną porażką.
Podsumowując: jeśli Polska zagra na miarę swoich możliwości to powinna zająć drugie miejsce w grupie. Ostatnie eliminacje okazały się najtragiczniejsze w historii. To głównie przez tamte porażki Polska plasuje się teraz tak nisko w rankingu FIFA. Jednak warto przypomnieć sobie jak Biało- czerwoni świetnie spisywali się w eliminacjach na Mundial 2006 w których oprócz porażek z Anglikami(dwukrotnie 1:2) wygrali WSZYSTKIE pozostałe mecze. Trio Frankowski-Żurawski-Krzynówek prowadziło drużynę Pawła Janasa od zwycięstwa do zwycięstwa. Wtedy ogrywaliśmy Irlandię Północną w Belfaście 3:0, a Austrię pokonaliśmy w Wiedniu 3:1. Dla porównania zespół Leo Beenhakkera na tych samych stadionach, z tymi samymi reprezentacjami odniósł rezultaty 2:3 i 1:1.




3 komentarze:

  1. Wzystko to prawda, ale od 2006 roku upłyneło już 5 lat, w trakcie których w piłce dla nas zmieniło sie niemal wszystko. W ciągu tych pięciu lat zanotowaliśmy wspomniane eliminacje do MS 2010, gdzie w grupie wyprzedziliśmy tylko San Matino. Mieliśmy też okazję przekonać się, że o ile jeszcze do niedawna byliśmy mocniejsi od Słowacji czy Słoweni,to już nie jesteśmy. Stalisym się zdecydowanie słabsi - co osiągneły te drużyny na mistrzostwach wspominać nie trzeba, ważne, że nam z pewnościa nie udałoby się to ani wtedy ani teraz. Mamy mnłody zespoł, i to można policzyć na plus, ale tak naprawdę żaden z tych zawodników z reprezentacją niczego nie osiągnał. Konkluzja jest taka, że wspomniane rywalizacje odbywały się w czasie, kiedy rywale byli znacznie słabsi, a my sami mieslimy takich piłkarzy jak Żurawski czy Frankowski -teraz takich nie mamy. Mocniejsze drużyny ogrywają nad z palcem w nosie i to grając na poł gwizdka, Hiszpania,Francja, Kamerun, nawet Australia. Jestem pewien, że zarówno Ukraina jak i Czarnogóra są od nas przynajmniej o poł klasu mocniejsze, co pokazały w meczach z Anglią, wyniki, które osiągneły są tego dobrą wykładnią, dla nas niestety takie wyniki to czyste marzenia. Obstawiam, że zajmiemy w grupie 3 lub 4 miejsce i wcale nie uważam aby był to wariant pesymistyczny. Może nawet lekko optymistyczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto jednak pamiętać, że w naszej grupie oprócz Anglii nie ma bardzo silnych drużyn. Patrząc na wszystkie reprezentacje całkiem teoretycznie powinniśmy zająć drugie miejsce. Nasi reprezentanci(licząc również ze zmiennikami) są ważnymi graczami w dobrych europejskich klubach. A co do Czarnogóry, która budzi tyle kontrowersji: oni nie mają piłkarzy. Na kadrę powoływani są nawet gracze Jagielloni Białystok. Ich obecne wyniki są niewątpliwie sensacją. Zobaczymy czy przez dłuższy czas będą w stanie utrzymać swoją dyspozycję. Jeśli uda im się awansować na Euro to mam nadzieję, że trafimy na nich w grupie. Vucinic z AS Romy to ich jedyny rozpoznawalny gracz. Co do Ukrainy również uważam, że jesteśmy od nich silniejsi. Poczekamy, zobaczymy. Nawet nie wiemy kto będzie wtedy naszym selekcjonerem. Uważam jednak, że rywale są atrakcyjni. Mecz na Wembley to zawsze jest coś. Nasza grupa jest łatwa. Biorąc pod uwagę wszystkie zespoły, najtrudniejsze są grupy B i C. Niezwykle ciekawie będzie również w pięciozespołowej grupie. Z Mundialem pożegna się Francja albo Hiszpania. Dzięki za komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa grupa w której wszystko niemal jest możliwe - także straty punktów przez Anglię w rywalizacji ze średniakami. Stwarza to szansę dla Polski, pod warunkiem, że sama wystrzegać się będzie takich wpadek :-)

    OdpowiedzUsuń